Klasyczny Land Rover Defender to niekwestionowany król off-roadu, który – choć jego produkcja już się zakończyła – będzie rządził w terenie jeszcze przez długi czas. Angielska terenówka odcisnęła piętno na historii motoryzacji i ceniona jest przez znawców, których nie trzeba przekonywać o jej doskonałości. Pan Giuseppe Gangemi znalazł w Defender Factory, oddziale firmy British Garage w Wieliczce, samochód nie tylko o wyjątkowej duszy, ale również zjawiskowej urodzie i ponadprzeciętnych możliwościach, który został przywrócony do stanu fabrycznego, a następnie zmodyfikowany zgodnie z najwyższymi standardami.
– Jestem wielkim fanem motoryzacji – mówi Giuseppe Gangemi, przedsiębiorca z Wrocławia. – Od lat kolekcjonuję auta, które budzą moje emocje. Honorowe miejsce w moim garażu zajmuje 32-letnie Ferrari Testarossa z przebiegiem 15 tys. km, obok którego parkuje między innymi klasyczny Range Rover. Od dawna brakowało mi w nim jego terenowego brata – Defendera, w którym zakochałem się przed laty, ale długo nie mogłem trafić na odpowiedniego kandydata. Nie szukałem auta z zamiarem topienia go w błocie, lecz samochodu z historią, tym bardziej że międzyczasie Land Rover zakończył produkcję tego legendarnego modelu.
Defender Factory może pochwalić się odbudową już wielu egzemplarzy terenówki Land Rovera. – Darujemy im drugie życie – mówią bez przechwałek w Wieliczce, gdzie samochód najpierw rozbierany jest do ostatniej śrubki, a następnie na powrót składany przy użyciu odrestaurowanych bądź zupełnie nowych części. Tym sposobem auta z kilkunasto- bądź nawet kilkudziesięcioletnią historią przywracane są do stanu, w jakim opuściły fabrykę. Fachowcy z British Garage nie byliby sobą, gdyby przy okazji nie wprowadzili ulepszeń i modyfikacji poprawiających wygląd i zwiększających możliwości pojazdu.
– Gdy zobaczyłem propozycję British Garage, serce od razu zaczęło mi bić mocniej – opowiada Giuseppe Gangemi. – Defender sam w sobie wyróżnia się na ulicy, a ten jest nadzwyczaj wyjątkowy. Właśnie takiego szukałem – budzącego emocje, dopracowanego w najdrobniejszym szczególe. W Wieliczce trafiłem ponadto na ludzi, którzy rozumieją, czym jest miłość do szlachetnej motoryzacji. Nie czuję się off-roaderem, ale kocham dobrze zrobione samochody. Mojego Land Rovera oglądało już wielu mechaników, którzy znają się na rzeczy, i wszyscy zgodnie przyznali, że to auto zbudowane przez prawdziwych fachowców.
Defender przygotowany przez British Garage wyposażony został między innymi w podniesione o 40 mm zawieszenie Super Gaz firmy Britpart oraz osadzone na 30 mm dystansach koła, na które założono opony BF Goodrich o rozmiarze 255/85R16 MT. Bezpieczeństwo jazdy gwarantują przewody hamulcowe w oplocie, osłony obu mechanizmów różnicowych oraz mocne zderzaki, którym niestraszne jest oparcie się o drzewo czy głaz. Podczas pokonywania rzecznych brodów nieodzowny jest snorkel Safari, a gdyby trasa terenowa okazuje się zbyt trudna, w sukurs przychodzi wyciągarka Warn Zeon 12 Platinum. Bagażnik dachowy ARB i aluminiowa nakładka na maskę pozwala niemal swobodnie spacerować po aucie bez obawy o wgniecenie karoserii.
– Na moje życzenie Defender wyposażony został w cały zestaw akcesoriów, które uczyniły z niego pojazd kompletny – mówi zadowolony właściciel. – Kilka pomysłów jest mojego autorstwa, ale zdałem się również na ogromne doświadczenie specjalistów z British Garage. Myślę, że końcowy efekt jest wyśmienity, jednak planuję jeszcze dokupić namiot dachowy, który przyda się podczas parodniowych wypadów na łono natury. Jestem przekonany, że tak przygotowany samochód w terenie mnie nie zawiedzie i spełni wszystkie moje oczekiwania. Już po pierwszych tygodniach jego użytkowania wiem, że trafiłem w dziesiątkę – auto, choć nie jest to SUV, lecz pełnokrwista terenówka, pozwala na komfortowe podróże, a jego ekskluzywne wykończenie stawia go w tym samym rzędzie co samochody osobowe klasy premium. Land Rovera szczególnie kochają moje dzieci, które wprost nie chcą z niego wysiadać! Widząc ich radość i uśmiech, mam dodatkowe potwierdzenie, że dokonałem właściwego wyboru.
Zmodernizowany Defender może pochwalić się licznymi akcesoriami podnoszących jego użytkowość, ale wyróżnia się również wyglądem nawiązującym do modeli realizowanych przez brytyjskiego tunera Kahn Design. Kabina przyciąga uwagę skórzaną, pikowaną tapicerką w kolorze piasku, która idealnie komponuje się z… drewnianą podłogą tylnej części pasażerskiej. Dodatkowe wyposażenie (m.in. podgrzewanie szyby czołowej, klimatyzacja, tempomat, kamera cofania w lusterku wstecznym, radio CB President Bill, przetwornica i liczne gniazdka USB) zamontowane w Defender Factory uczyniły ze spartańskiej terenówki pojazd spełniający oczekiwania współczesnego, wymagającego klienta.
– Szukałem wyjątkowego auta, a British Garage spełniło moje marzenie – mówi Giuseppe Gangemi. – W Wieliczce spotkałem prawdziwych profesjonalistów, z którymi natychmiast złapałem bliski kontakt, świetnie nam się współpracowało. Moje oczekiwania zostały spełnione w stu procentach. Jako klient zostałem obsłużony od A do Z, a na wszelkie pytania techniczne otrzymałem wyczerpujące odpowiedzi. Z czystym sumieniem mogę wszystkim polecić wizytę w British Garage w Wieliczce.
