SKLEP ONLINE

Festiwal z napędem na wszystkie koła, czyli British Garage z wizytą na 4x4Fest 2019

20191013 133813 artykul

Organizowane we Włoszech targi off-roadowe 4x4Fest od 19 lat gromadzą firmy motoryzacyjne z całego świata, których specjalizacją są auta z napędem na wszystkie koła. Wśród 200 wystawców reprezentujących największe motoryzacyjne marki nie mogło zabraknąć British Garage, który nad włoskie wybrzeże Morza Tyrreńskiego wysłało wizytówkę swoich prac, w tym najnowsze dzieło wielickiego warsztatu: zbudowanego „na nowo” Land Rovera Defendera Station Wagon przyciągającego wzrok niezwykłym „miedzianym” kolorem nadwozia oraz ręcznie szytą, skórzaną tapicerką.

Trzydniowa impreza (11-13 października 2019) w centrum wystawowym IMM_ CarraraFiere w Marina di Carrara była prawdziwym świętem off-roadu, na które tłumnie przybyli producenci samochodów, quadów, motocykli oraz wytwórcy akcesoriów i części zamiennych. 30 tysięcy widzów mogło z bliska podziwiać dorobek firm z Włoch, jak również z Australii, Belgii, Bułgarii, Chin, Chorwacji, Danii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Japonii, Kanady, Malezji, Niemiec, Słowenii, Republiki Południowej Afryki, Szwajcarii, Tajwanu, Tajlandii, Ukrainy, Wielkiej Brytanii, USA i – oczywiście – Polski. Obok hal wystawowych organizatorzy przygotowali tory testowe, każdy o innej charakterystyce, na których można było w praktyce wypróbować propozycje przygotowane przez wystawców, a także – co cieszyło się dużą popularnością – sprawdzić w boju swój własny wehikuł. Program imprezy obejmował ponadto liczne spotkania, pokazy oraz wycieczki w teren.

Obok lśniących nowością SUV-ów takich marek jak Land Rover, Jeep, Mahindra, Suzuki, Toyota czy Mitsubishi (na targach miała miejsce włoska premiera nowego pick-upa L200) na 4x4Fest spotkać można było zaprawione w boju terenówki – uczestników rajdów, wypraw i zawodów sportowych. W roli gwiazd wystąpili m.in. Land Rovera Discovery w barwach Camel Trophy oraz poruszający się na balonowych kołach rosyjski Sherpa – pogromca bagien rozciągających się wokół jeziora Ładoga. Nie zabrakło także quadów i UTV-ów (marki Polaris, Can-Am, CFMoto czy TGB) oraz licznych pojazdów demonstrujących off-roadowe wyposażenie i części.

Yokohama z dumą prezentowała kolorowego Jeepa Wranglera obutego w błotne opony Geolander X-MT G005, które można było porównać z najnowszymi modelami ogumienia BF Goodrich czy nalewkami Lerma Gomme, i przypasować przy okazji do rajdowych felg BRAID. Gigglepin pokazywał słynne, dwusilnikowe wyciągarki, konkurując o uwagę z rynkowym potentatem – Warnem. Planujący dalekie zagraniczne podróże interesowali się ofertą Autohome (namioty wyprawowe) i Trayon Camper (zabudowy kempingowe), a kto dopiero rozpoczynał swoją przygodę z off-roadem, zatrzymywał się przy stoiskach firm specjalizujących się w modyfikacji zawieszenia (Old Man Emu) i napędu (ARB 4x4), oraz oferujących wyposażenie dodatkowe – m.in. Hi Lift Jack Company (podnośniki) czy Safari i Snorkel 4x4 (snorkele). Dużą popularnością cieszyły się stoiska sklepów wielomarkowych, m.in. Euro4x4Parts, HM4x4 czy Ullstein Concepts. Wianuszek gapiów przez cały czas otaczał także stoisko polskiego British Garage.

Cieszę się, że mieliśmy możliwość wzięcia udziału w tak prestiżowym święcie motoryzacji – mówi Piotr Kowal, szef British Garage. – Stoisko z naszymi pojazdami budziło duże zainteresowanie zwiedzających, a my mieliśmy okazję nawiązać wiele międzynarodowych kontaktów, które w przyszłości powinny okazać się bardzo owocne. Prawdziwą furorę budził nasz „miedziany” Land Rover, który jest najnowszym dziełem powołanej do życia kilka miesięcy temu manufaktury Defender Factory. Jak widać, europejska brać docenia klasykę off-roadu w najlepszym wykonaniu. Nowych Defenderów w klasycznej wersji ze świecą już szukać, a nasz nie tylko jest „jak nowy”, ale przy okazji o wiele lepszy i piękniejszy od oryginału.

4x4Fest to nie tylko wystawa, ale zarazem ogromne centrum testowe. Na zmodernizowanym torze off-roadowym odnotowano rekordową liczbę 3700 przejazdów – zarówno maszyn demontracyjnych, jak i właścicielskich. Na oferującym dużo większe trudności odcinku trialowym swoich sił spróbowało 195 śmiałków. Ponadto 350 osób uczestniczyło w kursach jazdy i bezpieczeństwa, a 1454 zaliczyło tor przeszkód Jeepa. Okazję do jazdy piaszczystej plaży pod okiem instruktorów z Włoskiej Federacji Off-road wykorzystało 250 kierowców.

Kolejną atrakcją przygotowaną przez organizatorów były wyjazdy w teren oraz starty w rajdach. Blisko 700 chętnych zwiedziło samochodami położone w okolicy kopalnie marmuru (Breccia Capraia, Fantiscritti, Corchia), dokąd można było się udać, dysponując napędem 4x4 oraz reduktorem. W drugiej edycji FIF National CarraraFest Multibrand Rally wzięło udział 55 ekip, a 80 pojazdów zarejestrowało się na wyprawę National Lunae Trail przygotowaną przez Sarzana Fuoristrada Club.

Szukający chwili odpoczynku mogli zrelaksować się w nowo otwartej Mud Café, która służyła nie tylko jako miejsce konsumpcji jadła i napojów, ale również spotkań, pokazów i dyskusji. Tutaj również magazyn „QuattroxQuattroXEvolution” wraz z firmą RT Earth zaaranżowały panel zdjęciowy, na którym chętni mogli zrobić sobie sesję z prototypową rajdówką wyposażoną w silnik 6.0 V8 oraz futurystycznym motocyklem Apophis 99942 zaprojektowanym przez Lucę Lampertiego. Z kolei dla licznie przybyłych fanek off-roadu organizatorzy przygotowali kilka inicjatyw spod znaku Rosa Integrale – między innymi: rajd Tour Rosa Integrale, którego trasa prowadziła po terenach kopalni Fantiscritti, oraz spotkanie z dziennikarkami zasiadającymi w jury nagrody Women’s World Car of the Year.

O kobietach dużo mówiło się również w kontekście zbliżającego się rajdu Dakar, który w roku 2020 po raz pierwszy odbędzie się na terenie Arabii Saudyjskiej, gdzie jeszcze do niedawna za kierownicą pojazdu mogli zasiadać wyłącznie mężczyźni. Ograniczenie to zostało jednak zniesione, dzięki czemu na liście startowej największego rajdu terenowego na świecie widnieje już 15 żeńskich nazwisk. Maraton, który w ciągu 5 najbliższych lat zostanie dofinansowany z budżetu państwa-gospodarza kwotą 70 milionów Euro, podczas 4x4Fest miał specjalną prezentację, której celem było zachęcenie do startu nowych zawodniczek.

Nie ma targów, które nie przyznawałyby swoich nagród. We Włoszech przede wszystkim docenia się innowacyjność – w tym roku statuetki Best Innovation Award powędrowały do firm Dukic Day Dream za rozwiązania obniżające emisję spalin w silnikach wysokoprężnych oraz Osram za system świateł drogowych LED. Dużą atencją cieszył się również New Overlander, czyli nowa multisatelitarna nawigacja firmy Garmin, partnera technicznego targów, zaprojektowana z myślą o przemierzaniu bezdroży, która precyzję wskazań zawdzięcza systemom GPS, Galileo i Glonass.

Tydzień po zakończeniu targów organizatorzy chwalą się rekordową liczbą wystawców i widzów, oraz ogromnym zainteresowanie mediów. I podobno już rozpoczynają przygotowania do przyszłorocznej, jubileuszowej edycji, podczas której świętować będą 20 lat działalności.

X-DREAM.pl