Zalajkuj nas na Facebooku Oglądaj nas na YouTube Śledż nas na Twitterze Szukaj na stronie Szukaj w sklepie

SKLEP ONLINE

DEFENDER EMITUJĄCY… WODĘ. LAND ROVER PRACUJE NAD NAPĘDEM WODOROWYM

Zaledwie 15 lat dzieli nas od chwili, kiedy z oferty Land Rovera znikną całkowicie samochody emitujące jakiekolwiek spaliny. 3 lata więcej brytyjska firma dała sobie na osiągnięcie pełnej zeroemisyjności w całym łańcuchu produkcji i dostaw. Obok rozwoju popularnego dziś napędu elektrycznego Land Rover pracuje nad ścieżką alternatywną, jaką jest napęd wodorowy, którego produktem ubocznym będzie… woda.

lr hydro 1

Producenci motoryzacyjni muszą się spieszyć, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że rok 2035 zostanie odgórnie wyznaczony przez Komisję Europejską jako data oznaczająca kres silników spalinowych montowanych w nowych samochodach. Wygląda na to, że Land Rover bardzo poważnie potraktował możliwość rychłego wprowadzenia nowych przepisów, bo już teraz chwali się zaawansowanymi pracami prowadzonymi w ramach Projektu Zeus, finansowanego częściowo przez brytyjski rząd.

Pierwszym autem w ofercie Land Rovera, który otrzyma napęd wodorowy, będzie Defender FCEV. W miejscu tradycyjnej jednostki będą umieszczone ogniwa paliwowe połączone z wlotem powietrza. Tlen zmieszany z wodorem wytworzy energię elektryczną magazynowaną dalej w akumulatorach i wykorzystywaną do poruszania kół, co oznacza, że de facto Defender będzie pojazdem elektrycznym, jednak bardziej niezależnym zasięgowo od „zwykłych” (sic!) plug-inów. Jedynym efektem całego procesu chemicznego dokonującego się pod maską będzie woda.

hydrogen graphic 3 corporate logo

Zdaniem Land Rovera napęd wodorowy ma duże zalety, takie jak szybkość tankowania oraz nieduże straty zasięgowe w okresie niskich temperatur powietrza. W Wielkiej Brytanii do końca tej dekady ma powstać 10 tysięcy stacji wodorowych, co dodatkowo powinno przysporzyć popularności nowej technologii.

Brytyjski producent działa również aktywnie w segmencie zwykłych hybryd (w swej ofercie ma m.in. Defendera P400e o łącznej mocy 400 KM) oraz aut w 100% elektrycznych (np. Jaguar I-Pace – moc 400 KM, zasięg 470 km). Przyszłość Land Rovera maluje się w wyraziście zielonych barwach.

Media

X-DREAM.pl