W czasach, gdy coraz trudniej odróżnić od siebie samochody różnych marek, warto docenić takie inicjatywy jak Legacy Overland – utworzony przez Roberta Madeirę z Greenwich w Connecticut serwis samochodowy specjalizujący się w kompleksowej renowacji klasyków off-roadu. Za jego sprawą auta skazane już na zezłomowanie odzyskują chęć do życia, eksponując prawdziwe piękno motoryzacji.
Range Rover Classic, Land Rover Defender, Mercedes Klasy G, Toyota Land Cruiser to auta, które powoli odchodzą już w zapomnienie, wypadając z produkcji lub przeobrażając się w nowoczesne SUV-y mające niewiele – poza nazwą – wspólnego ze swoimi zaprawionymi w terenowych bojach protoplastami. Nie wszyscy jednak dają za wygraną, choć próby wskrzeszenia wiarusów off-roadu z roku na rok stają się coraz trudniejszym wyzwaniem.
Specjaliści z Legacy Overland przekonali się o tym, pracując w ostatnich miesiącach nad Range Roverem Classic z roku... No właśnie, określenie jego rzeczywistej daty produkcji jest nieco karkołomne. Rama z rzadko spotykanego modelu Suffix B powstała w roku 1973. Karoserię zdjęto z egzemplarza wyprodukowanego w roku 1983. Silnik został złożony w roku 1984, a skrzynia biegów – pod koniec lat 80. Wszystkie te elementy poddane oczywiście kompleksowej renowacji oraz wiele innych, w tym również zupełnie nowe podzespoły, zespolone w całość otrzymały dowód rejestracyjny z roku... 1974. Dla chcącego nic trudnego!
Samochód napędzany jest 3,5-litrowym silnikiem z dwoma gaźnikami SU, który zespolony został z 5-biegową skrzynią manualną i reduktorem. Hydrauliczne wspomaganie kierownicy oraz hamulce tarczowe z przodu oraz z tyłu sprawiają, że kierowanie majestatyczną terenówką spełnia większość dzisiejszych standardów. Ruszając w teren, Range Rover Classic z pewnością zawstydziłby współczesnych epigonów, dysponując między innymi taką bronią jak opony BF Goodrich AT KO2 w rozmiarze 265/75x16 i korzystając z liftu zawieszenia (3-calowego z przodu i 4-calowego z tyłu). Podczas jazdy w ciemnościach przydatne mogą okazać się dodatkowe reflektory ulokowane na pałąku dachowym.
Klasykowi należy się elegancja prezencja – w tym celu karoserię pokryto zielonym metalikiem, zaś wnętrze kabiny udekorowano od zera z pomocą wykwalifikowanych rzemieślników. Fotele oraz panele zyskały beżową tapicerkę z zielonymi przeszyciami, ręczną robotą są również wykonane na zamówienie dywaniki oraz obszyta skórą kierownica. O komfort podróżowania troszczy się (fabryczny) system klimatyzacji oraz nowoczesny zestaw audio Pioneer Bluetooth wykorzystujący cztery głośniki.
Legacy Overland z kilku egzemplarzy leciwych Range Roverów Classic złożyło jeden, za to porządny. Oto patent na wieczną młodość!