W czasie kilkudziesięciu lat rozwoju marki Land Rover w społecznej świadomości utrwaliło się przekonanie o ponadprzeciętnej wytrzymałości i sile brytyjskich samochodów, które w najróżniejszych rolach służą na całym świecie, zmagając się z ciężkimi warunkami terenowymi. Ale zawsze może być jeszcze lepiej! Brytyjski producent rozpoczął właśnie zaplanowane na dwa najbliższe lata testy, w trakcie których będzie sprawdzał właściwości prototypowych części wykonanych z lekkich metali i kompozytów pod kątem ich wykorzystania w przyszłych modelach firmy.
JLR zamierza w tym celu skorzystać z technologii używanej w przemyśle lotniczym, która ma pomóc zrozumieć, jak materiały zachowują się w niekorzystnym dla nich środowisku – w nieprzyjaznym terenie, wymagającym klimacie i skrajnych temperaturach. Różnorakie próbki metali i kompozytów, które miałyby zostać użyte w nowych autach Jaguara i Land Rovera, zostaną umieszczone w specjalnych czujnikach (dotąd używanych tylko w samolotach), których zadaniem będzie zarejestrowanie danych z zaplanowanych na terenie Ameryki Północnej jazd testowych o długości 400 tysięcy kilometrów.
Sensory będą zbierać informacje, które następnie będą przesyłane do ośrodków badawczych w Wielkiej Brytanii. Zadaniem inżynierów JLR jest opracowanie lekkich materiałów najlepiej odpowiadających wymaganiom pojazdów przyszłości. Jednocześnie mających spełniać wysokie standardy firmy oraz charakteryzować się długowiecznością i najwyższą jakością.
W tym zakresie JLR ściśle współpracuje z zagranicznymi partnerami, wymieniając się z nimi danymi i wiedzą. Należy do nich m.in. niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Aluminiowego, które zrzesza fabryki aluminium i producentów motoryzacyjnych, wspólnie szukających materiałów jeszcze lżejszych, a zarazem jeszcze wytrzymalszych. Badania prowadzone przez specjalistów z Jaguar Land Rover mogą dołożyć całą paletę cegiełek do wspólnego sukcesu.