Gdy będziesz smutny, auto zacznie grać Twoją ulubioną muzykę. Nastrojowe światło pozwoli zapomnieć Ci o stresie, a obniżająca się temperatura kabiny nie pozwoli Ci usnąć w trakcie jazdy. Tak w przyszłości będą reagowały samochody na nasze samopoczucie i kondycję. Jaguar Land Rover pracuje właśnie nad sztuczną inteligencją, która będzie rozpoznawała nastrój kierowcy i dostosowała do niego warunki panujące w kabinie samochodu.
Technologia będzie używać kamer rejestrujących wyraz twarzy prowadzącego pojazd oraz czujników monitorujących jego parametry biometryczne i w odpowiedzi na nie regulować temperaturę powietrza, wentylację, klimatyzację, oświetlenie oraz muzykę. Jak pokazują badania, aż 75 procent użytkowników dróg odczuwa stres i zmęczenie, co ma wymierny wpływ na bezpieczeństwo na drogach. Samochody marek Jaguar i Land Rover w przyszłości samodzielnie będą łagodzić objawy chorób cywilizacyjnych.
Systemy detekcji nastroju będą adaptacyjne, z czasem coraz lepiej poznając kierowcę, jego grymasy i reakcje ciała. Ich celem jest pełne dostosowanie auta do jego preferencji i pomoc w codziennym użytkowaniu pojazdu. System ma być niejako „dwustrefowy”, obejmując swym działaniem również pasażerów zajmujących miejsca z tyłu. Gdy wyczuje ich zmęczenie, oświetlenie z tyłu kabiny przygaśnie, okna zostaną przyciemnione, a temperatura otoczenia wzrośnie, by... milej im się spało.
Nowa technologia jest częścią większego projektu, nad którym pracują inżynierowie Jaguar Land Rover. Jego założeniem jest doprowadzenie do sytuacji, by wnętrza luksusowych modeli samochodów były odbierane przez ich użytkowników jako swoiste sanktuarium, w którym mogliby czuć się wypoczęci, a zarazem w pełni skoncentrowani nawet w czasie długich, monotonnych podróży po autostradach.
„Wykrywacz nastroju” będzie nową generacją stosowanego w najnowszych modelach Land Rovera systemu monitorowania zmęczenia kierowcy (Driver Condition Monitor), który już dziś wysyła mu ostrzeżenia, wyczuwając jego nadmierne zmęczenie bądź senność.